Archiwum 03 kwietnia 2005


kwi 03 2005 [*] Wieczny odpoczynek...
Komentarze: 3

Odszedł. I pozostawił nas z krwawiącymi sercami. Jednak w nich jest nadzieja i wiara, że teraz jest mu lepiej, że nareszcie wrócił do domu Ojca, i miłość, nie tylko za to, co dla nas robił każdego dnia, ale po prostu, że był. Pochylmy głowy. Pomódlmy się. Nie mówmy: "żegnaj".
Lepiej: "do zobaczenia".

Radośnieśmy życie przyjęli / I śmierć przyjmiemy radośnie. Jan Kasprowicz

felis : :