kwi 03 2005

[*] Wieczny odpoczynek...


Komentarze: 3

Odszedł. I pozostawił nas z krwawiącymi sercami. Jednak w nich jest nadzieja i wiara, że teraz jest mu lepiej, że nareszcie wrócił do domu Ojca, i miłość, nie tylko za to, co dla nas robił każdego dnia, ale po prostu, że był. Pochylmy głowy. Pomódlmy się. Nie mówmy: "żegnaj".
Lepiej: "do zobaczenia".

Radośnieśmy życie przyjęli / I śmierć przyjmiemy radośnie. Jan Kasprowicz

felis : :
07 kwietnia 2005, 00:08
On jest teraz u Tegio ktorego kocha najbardziej, i teraz Obaj czuwają nad nami, czuwają abyśmy się nigdy nie zachwiali, stoją cały czas po naszej prawicy, i choćby góry ustąpiły i pagórki się zachiały nasza miłość do Nich nigdy nie może ustać!!!!!!!! I NIE USTATNIE!!!!!
banalnie
03 kwietnia 2005, 12:41
tak...
03 kwietnia 2005, 11:51
ale ON od nas nie odszedł i nigdy tego nie uczyni. jest obecny, coprawda juz nie ciałem, ale duchem - na wieki.

Dodaj komentarz