Archiwum 27 czerwca 2005


cze 27 2005 Czas relaksu
Komentarze: 0

Nienawidzę, kiedy nalewam sobie kawy i okazuję się, że nie ma mleka. Krew mnie wręcz zalewa. Także kiedy ktoś mówi do mnie protekcjonalnym tonem, a ni jak nie ma do tego ani prawa, ani kompetencji. Ależ mnie to denerwuję. Podobnie jak to, kiedy jestem pozbawiany tego, co mi się należy - na przykład fragmentów książki pominiętych przez polskiego tłumacza, podczas gdy Amerykanie je mają. Chyba będę gryzł. A i jeszcze, jak o czymś zapomnę, a potem nie daje mi to spokoju, a i tak nie ma szans na przypomnienie sobie, co to było.
No, żale na początek wakacji wylane.
Teraz stan odstresowania. Relaks. :)

Muzyka to początek i koniec wszelkiej mowy. Wilhelm Richard Wagner

felis : :