Archiwum 12 marca 2004


mar 12 2004 Słów kilka o wolontariacie
Komentarze: 29

Dzisiaj przyszło mi do głowy, że wolontariat zmienił moje życie. Chociaż może nie w taki sposób, jaki od razu się narzuca na myśl, a przynajmniej nie tylko. No więc oprócz wielu bardzo mądrych i pięknych rzeczy, jak ideały, praca na rzecz innych, szlachetność, wolontariat dał mi inne spojrzenie na życie. Przed przystąpieniem do Klubu Ośmiu na pewno mniej piłem i mniej przeklinałem - ale od czego są przyjaciele z Młodzieżowego Wolontariatu... ;)) Na pewno bardziej przejmowałem się nic nie znaczącymi głupotami, podchodziłem do życia bardziej poważnie... A tu trzeba łapać chwilę, bo jest ona bardzo ulotna... Bardzo wyraźnie nauczyłem się nie oceniać ludzi po pozorach, bo można się pomylić i to na całej linii. Spotkania z tymi wszystkimi ludźmi dały mi wiele - także zabawy. Oby zdarzały się jak najczęściej. Nie co dzień spotyka się swoich rówieśników, którzy mają wielką pasję i cel w życiu (choć ja akurat mam do tego szczęście)... W Klubie Ośmiu jest ich mnóstwo. A przecież są to zwykli ludzie, tacy do bitki i do wypitki (szczególnie do wypitki ;)). Jednym słowem - wstąpienie do K8 było jak najbardziej pozytywnym wydarzeniem w moim życiu. Młodym się jest raz i trzeba tę młodość wykorzystać. Wolontariat daje wiele możliwości tego wykorzystania.

Postępuj zawsze właściwie. Da to satysfakcję kilku ludziom, a resztę zadziwi. Mark Twain

felis : :