Archiwum 24 listopada 2003


lis 24 2003 Make Me Wanna Scream...
Komentarze: 3

Łatwo powiedzieć - nie przejmuj się, rób swoje, puść mimo uszu. Trudniej zrobić. Krzyczeć mi się chce.
Dzisiaj oficjalnie rozpoczął się Tydzień Irlandzki, którego jestem jednym jednym z organizatorów. Pracowaliśmy nad materiałami cały weekend. Wyszło nam bardzo dużo, bo też i napracowaliśmy się niemało. Szmaragdową Wyspę znamy od podszewki. A teraz mi Irlandia bokiem wychodzi. Od razu, kiedy przyszliśmy rano zaczęły się problemy. A to wydrukować nie można, bo są ważniejsze rzeczy, a my musimy czekać kilka godzin, a to czepiali się, co nas tak dużo "siedzi" przy ekspozycji (siedzi - phi!, a kto pracował w takim razie?). Nie wspominając o tym, że włożono mi dzisiaj w usta słowa, których nigdy nie wypowiedziałem. Najśmieszniejsze, że dowiedzieliśmy się, że mamy za dużo wszytkiego, a poza tym nakłaniamy do alkoholizmu (w audycji o Irlandii powiedzieliśmy, że ważną częścią życia Irlandczyków są spotkania w pubach, a ich najbardziej znanym produktem jest piwo Guiness - to jest wg niektórych nakłanianie do alkoholizmu). Jednym słowem ludzie, którzy powinni nam pomóc, rzucają nam kłody pod nogi. Przyjemne to nie jest. I znowu pokazało się, że nasza szkoła jest dziwniejsza niż możnaby przypuszczać.
Czyżbym miał powiedzieć: "nie lubię poniedziałku"?

Bóg przychodzi na skrzydłach wiatru... Waldemar Łysiak (Kielich)

felis : :