lut 04 2004

Kropla i już


Komentarze: 18

Jedną z najstraszliwszych tortur stosowanych przez Krzyżaków w średniowieczu była śmierć od kropli wody. Jak legend opowiada skazanego na śmierć pod kamienną misą przywiązywano. Z tej misy, co chwila spadała kropla wody, przez umyślnie zrobioną szczelinę na głowę skazanego. Pierwsze krople nie czyniły żadnej krzywdy, następne już denerwowały, później wywoływały ból, z początku lekki, potem coraz mocniejszy, aż się przeradzał w najokrutniejszą mękę. Każde uderzenie kropli w głowę, zdawało się uderzeniem młota. Długa i straszne to była męka, nim któraś kropla w końcu miłosiernie przerwała ludzkie życie.
Okrutne? Nie zaprzeczę. Ale jakie skuteczne... Ostatnio chyba bym sam kilka osób przywiązał. I czekałbym na efekt... Może z upływającymi kroplami wody przybyłoby rozumu?

 Czy kobieta daje, czy odmawia, zawsze jest szczęśliwa, że się ją prosi. Owidiusz

felis : :
09 lutego 2004, 22:12
Prosisz i dostajesz - tak działają anioły ;))
el
09 lutego 2004, 20:46
chcesz ? ja załatwie... jak to mawiają "MOWISZ I MASZ"
09 lutego 2004, 14:33
ha i co jakoś nie doszła :D do zobaczenia jutro czyli wtorek... moze wtedy dojdzie :D ha miejmy nadzieję ze nie... całusy :D
09 lutego 2004, 00:19
Już się z nią widziałem w sobotę. Nie wpominała nic. Może zapomniała? ;)
el
09 lutego 2004, 00:05
to nadejdzie jak armagedon.. tyle ze juz moge ci powiedzieć kiedy (armagedon jest nieprzewidywalny) do zobaczenia w poniedziałek (dzisiaj) henia cie dojdzie
08 lutego 2004, 19:50
Myślisz, ze Cię całusy uchronią przed wieczorem autorkim? ;))
08 lutego 2004, 15:56
nie chce nie chce :D całusy dla was obu... :D
08 lutego 2004, 14:49
No właśnie, właśnie... Żaden problem z załatwieniem takiego problemu... :]
el
07 lutego 2004, 22:08
slonce? a chcesz mieć taki problem? ja ci załatwie... nie ma sprway :]
ksancia
07 lutego 2004, 18:44
ale fajny sposób na to, aby niektórym sie w główce odkręcilo...przecież jest tyle apodyktycznych chamów... ostatnio coraz więcej... a taka kropelka wody, niby taka mala kropelka wody, a jednak... Jak bedziesz mial jeszcze jekieś sposoby, ale bardziej dydaktyczno - wychowawcze, to chętnie je zrealizuję.
07 lutego 2004, 15:02
chwała bogu ja nie mam tego problemu... powodzenia na wieczorze :D
el
07 lutego 2004, 14:37
"Albo jak ktoś wmusza ci jakiś wieczór autorski, którego nie chcesz. Ale żyję dalej. " Nie łam sie...tzn nie daj sie złamać...bo ja sie nie dam (chyba ze dostane cos w zamian za to ośmieszenie-mile widziana 6 z polaka na koniec)
07 lutego 2004, 13:41
Gdyby tak było, mnie by nie było :]
druga-ja
07 lutego 2004, 10:31
moim zdaniem, "wielka miłość" może być tylko jedna...
06 lutego 2004, 22:46
Jak ktos Ci dzwoni wieczorkiem i psuje go, bo skarży się na coś czego jeszcze nie zna i domaga się innej rzeczy, o której też nic nie wiem, to mam ochotę to zastosować. Albo jak ktoś wmusza ci jakiś wieczór autorski, którego nie chcesz. Ale żyję dalej.

Dodaj komentarz