paź 14 2005

tiwi


Komentarze: 4

W telewizji lecą same odmóżdżacze. Kanał pierwszy - odmóżdżacz, kanał drugi - odmóżdżacz, kanał trzeci - odmóżdżacz... A ja siedzę i nie zwracam na to uwagi. Myślę inspirująco o tym, że jeszcze dużo rzeczy przede mną, myślę filozoficznie, że życie jest zagadką, myślę odważnie o rzeczach niesłychanych. A co na to TV? Tam nadal odmóżdżacze. Nie rozumiem - czy właśnie tego oczekują widzowie? Czy taki jest vox populi? Zaczynam przysłuchiwać się w słowa sączące się z głośników dolby-surround, tylko chwilkę. To mi w całości wystarczy. Już rozumiem. Jestem całkiem odmóżdżony. Błogi stan.

Kiedy filozof odpowiada, przestajemy rozumieć, o co pytaliśmy. Andr Gide

felis : :
banał
14 października 2005, 23:16
pocztaj sobie o imperatywie kategorycznym. to docenisz wartosc tv :*
14 października 2005, 10:32
No własniem dlatego niektórzy myślący nie oglądają tv.
hunted_by_a_freak
14 października 2005, 01:06
\'Bo im tylko o to chodzi abyś sam nie mógł myśleć, abyś sam nie mógł mówić, abyś sam nie mógł chodzić\'
14 października 2005, 01:04
taa, \'kiedy wskazuje nam palcem, coś co na co zwrócic nam chce uwagę, my patrzymy na palec..\'

nie trawię TV. może dlatego, że jak włączam to zaczyna mnie kuc nad lewym uchem coś, czego nazwac nie potrafię. paranoja.

Dodaj komentarz