wrz 30 2006

żółty latawiec


Komentarze: 2

Cały świat krzyczy, wydziera się, wrzeszczy do ucha. Od pewnego czasu tylko jedno, cały czas to samo, słowo: odpowiedzialność. Nie, on już nawet nie krzyczy, on po prostu jest jedną wielką odpowiedzialnością, poczuciem obowiązku, upływającym czasem, poważną decyzją i doroślejącymi w oczach dziećmi. I przyszłością. Znaczy się zagadką. Ale obciążoną wielkim ciężarem.
A ja dzisiaj dostałem latawca. Żółtego. I znowu czuję się jak mały chłopiec. Chociaż przez chwilę.

Przeszłość można medytować, przyszłość trzeba tworzyć. Edward Schillebeeckx

felis : :
kal
08 października 2006, 17:25
\"ja jestem wolny,mam swoje zdanie,to czego pragnę,to świat bez granic\"
nigdy nie daj się przygnieść czymkolwiek,choćby było to największe słowo świata.i niech Cię nie złudzi żadna konwencja,nawet najpiękniejsza.
podmiot_liryczny
01 października 2006, 15:43
trzeba nam dużo prostych słów
jak
chleb
miłość
dobroć
aby ślepi w ciemności
nie zgubili
właściwej drogi

trzeba nam dużo ciszy ciszy
i w powietrzu i w myśli
abyśmy usłyszeli głos
cichy nieśmiały głos
gołębi
mrówek
ludzi
serc

i ich bolesny krzyk
pośród krzywd
pośród tego wszystkiego
co nie jest
ani miłością
ani dobrocią
ani chlebem




:*

Dodaj komentarz