tiwi
Komentarze: 4
W telewizji lecą same odmóżdżacze. Kanał pierwszy - odmóżdżacz, kanał drugi - odmóżdżacz, kanał trzeci - odmóżdżacz... A ja siedzę i nie zwracam na to uwagi. Myślę inspirująco o tym, że jeszcze dużo rzeczy przede mną, myślę filozoficznie, że życie jest zagadką, myślę odważnie o rzeczach niesłychanych. A co na to TV? Tam nadal odmóżdżacze. Nie rozumiem - czy właśnie tego oczekują widzowie? Czy taki jest vox populi? Zaczynam przysłuchiwać się w słowa sączące się z głośników dolby-surround, tylko chwilkę. To mi w całości wystarczy. Już rozumiem. Jestem całkiem odmóżdżony. Błogi stan.
Kiedy filozof odpowiada, przestajemy rozumieć, o co pytaliśmy. Andr Gide
nie trawię TV. może dlatego, że jak włączam to zaczyna mnie kuc nad lewym uchem coś, czego nazwac nie potrafię. paranoja.
Dodaj komentarz