Archiwum wrzesień 2006


wrz 30 2006 żółty latawiec
Komentarze: 2

Cały świat krzyczy, wydziera się, wrzeszczy do ucha. Od pewnego czasu tylko jedno, cały czas to samo, słowo: odpowiedzialność. Nie, on już nawet nie krzyczy, on po prostu jest jedną wielką odpowiedzialnością, poczuciem obowiązku, upływającym czasem, poważną decyzją i doroślejącymi w oczach dziećmi. I przyszłością. Znaczy się zagadką. Ale obciążoną wielkim ciężarem.
A ja dzisiaj dostałem latawca. Żółtego. I znowu czuję się jak mały chłopiec. Chociaż przez chwilę.

Przeszłość można medytować, przyszłość trzeba tworzyć. Edward Schillebeeckx

felis : :